Domy letniskowe z założenia przeznaczone są do sezonowego użytkowania w cieplejszych porach roku. W efekcie często ich właściciele nie przywiązują tak dużej wagi do systemów ogrzewania, jak ma to miejsce w przypadku domów całorocznych. Różnie przedstawia się też stan ich termoizolacji. Jeżeli warstwa ocieplenia jest cienka, zaś okna i drzwi nieszczelne, straty ciepła będą znaczne a koszty ogrzewania nieproporcjonalnie wysokie.
Nie ma niestety uniwersalnej metody ogrzewania, która sprawdzi się w każdym budynku i zapewni komfort cieplny przy maksymalnej możliwej redukcji kosztów. Wszystko jest sztuką kompromisu pomiędzy naszymi oczekiwaniami, możliwościami technicznymi w danej lokalizacji oraz budżetem którym dysponujemy. Ogrzewanie domku letniskowego to nie tylko komfort użytkowania w chłodne dni, ale też profilaktyka – zapobiega zawilgoceniu ścian oraz zamarzaniu instalacji w okresie zimowym.
Aspektem, który trzeba uwzględnić w każdym przypadku jest stan i parametry budynku – materiał z którego został wykonany, orientacja przestrzenna, rozkład pomieszczeń, grubość warstwy termoizolacyjnej, czy dostęp do sieci energetycznej lub gazowej. Warto o tym pomyśleć już na etapie projektowania.
Najprostszym przykładem jest dom z dużymi oknami, skierowanymi na południe lub południowy zachód – wpadające przez nie promienie słoneczne nie tylko oświetlą wnętrze, ale też zapewnią dużą dawkę darmowej energii cieplnej. Praktyka pokazuje, że można w ten sposób zaoszczędzić nawet 30% kosztów ogrzewania. Nawet domy letniskowe wykorzystywane tylko w okresie letnim warto wyposażyć w warstwę izolacyjną o grubości co najmniej 5 cm – nie tylko ścian, ale również podłogi i dachu. Będzie ona pełnić podwójną rolę – w zimne dni spowolni utratę ciepła, w gorące zaś zapobiegnie nadmiernemu ogrzewaniu budynku.
Stale rosnące ceny prądu i gazu sprawiają, że energooszczędne domy letniskowe to nie fanaberia, lecz konieczność. Na szczęście rozwój nowoczesnych technologii grzewczych sprawia, że mamy na tym polu całkiem szeroki wybór.
Najdroższą w eksploatacji opcją jest oczywiście ogrzewanie elektryczne – jednak nawet w tym przypadku istnieją rozwiązania mniej i bardziej energooszczędne. Zamiast tradycyjnych grzejników olejowych warto wybrać panele na podczerwień lub panele hybrydowe – łączące zjawisko konwekcji (unoszenia się ciepła) i promieniowania podczerwonego. Montowane na ścianie lub wolnostojące zapewniają odczuwalne natychmiastowo ciepło, są estetyczne i łatwe w obsłudze – wystarczy tylko podłączyć wtyczkę do gniazdka elektrycznego. Najlepiej sprawdzą się modele wyposażone w automatyczny termostat. Bardziej zaawansowaną technologią są promienniki podczerwieni – ich efektywność wynika z faktu, że nie ogrzewają powietrza, ale bezpośrednio ludzi i ściany. Są przyjazne dla zdrowia, nie unoszą kurzu i nie wysuszają powietrza w pomieszczeniach.
Znacznie tańsze w eksploatacji a jednocześnie bardzo wydajne jest ogrzewanie gazowe, mogące oprócz pomieszczeń ogrzewać również ciepłą wodę użytkową. W przypadku domów letniskowych, zlokalizowanych daleko od „cywilizacji”, problemem bywa jednak dostępność sieci gazowej, konieczność zakupu kotła c.o. oraz regularnego przeprowadzania kontroli instalacji. Alternatywą dla mniejszych domków może być przenośny piecyk gazowy, zasilany z butli. Jest on tani w zakupie, jednak nieco kłopotliwy w eksploatacji – wymaga regularnej wymiany butli oraz kontroli szczelności.
Nowoczesnym, ekologicznym i wyjątkowo tanim w eksploatacji rozwiązaniem jest dachowa instalacja fotowoltaiczna. Można ją opcjonalnie wyposażyć w akumulatory gromadzące nadwyżki energii i wykorzystać zarówno do zasilania elektrycznych grzejników, oświetlenia, czy podgrzewania zbiornika ciepłej wody. Wady fotowoltaiki to przede wszystkim stosunkowo wysoki koszt zakupu instalacji o odpowiednio dużej mocy oraz znaczący spadek wydajności w czasie pochmurnych dni lub zasypania paneli śniegiem w okresie zimowym.